Zdaniem niektórych największym zagrożeniem dla człowieka jest$910 drugi człowiek. Alan Pałczyński, młody pisarz, zdaje się potwierdzać to przekonanie. Jego debiutancka powieść $911Łowcy $912 pomiędzy światłem a cieniem$913 zabiera nas w świat naznaczony śmiercią i zniszczeniem.
Główna bohaterka utworu, nieco zdystansowana w stosunku do ludzi nastolatka, trafia do niepokaźnego miasteczka, gdzie dochodzi do serii intrygujących morderstw, których ofiarami stają się w przewarzającej mierze jej rówieśniczki.
Dziewczyna, początkowo kierująca się strachem, ciekawością i rodzoną sobie intuicją, dość prędko nawiązuje pierwsze przyjaźnie i przeżywa młodzieńczą miłość. To pod wpływem tych uczuć, a także dzięki standardowemu dla swego wieku uporowi i idealizmowi, postanawia wraz z kilkoma innymi śmiałkami walczyć o ludzi znajdujących się w mocy żądnego krwi potwora.
Czy jej się uda$914 Czy zwykły ludzki strach zwycięży w walce z oprawcą$915 Czy nie zwątpi w sens swej ofiary$916 Alan Pałczyński w swej powieści prezentuje nam dość przykrą rzeczywistość. Jednak naznaczona jest ona zmyśleniem, to prezentuje mało optymistyczną diagnozę współczesnego człowieka, z jednej strony żadnego władzy, goniącego za wartościami materialnymi, z łatwością szafującego sądami, skorumpowanego, a z drugiej pożądającego nieprzemijalności.
Prowadząc nas poprzez szereg makabrycznych scen, apeluje do naszej wrażliwości i sumień. Czy ma to sens$917 aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy po prostu sięgnąć do jego książki.