W burzliwych czasach religia pomaga utrzymać tożsamość narodu, stoi na straży postaw moralnych i pomaga w przetrwaniu. Gorzej, gdy zostaje wykorzystana jako narzędzie walki politycznej. Bez wytchnienia nie jest książką negującą religię, przeciwnie, prezentuje jak niezwykle w ludziach zakorzeniona jest potrzeba wiary, posiadania potężnej podstawy, na której można oprzeć swój światopogląd.
To książka przeciwko fanatyzmowi, ekstremizmowi i zaślepieniu ideologią, którą dorabiają rządne władzy organizacje. Opowiada o młodych ludziach, którzy walczą o nieosiągalne, poruszają tabu, a ich opór i determinacja, obywatelskie nieposłuszeństwo, walka o ideały - pomimo beznadziejnej sytuacji - wytyczają kierunek działania w batalii z bezdusznym systemem.
Siła solidarności kilku osób demonstruje, iż jednostki spełniają często bardzo ważną rolę i stają się podwaliną nowej rzeczywistości. Adam jest taką właśnie osobą. Ma dopiero 15 lat, ale nie zgadza się z otaczającą go rzeczywistością.
Nie chce stawać przeciwko rodzinie, ale nie godzi się na fałsz i obłudę reprezentowaną poprzez kierującą państwem Radę.