Olejnej apokalipsie może zapobiec jedynie diaboliczny plan pana Jana, lecz na drodze do jego realizacji znajduje się sporo śmiertelnych pułapek. Klasyka literatury postapokaliptycznej!
Ta wojna właśnie się rozpoczyna!
Niedaleka przyszłość.
W pożodze nuklearnego piekła ginie znana nam cywilizacja. W świecie pełnym śmierci, gruzów, radiacji i chorób nieliczni ocaleni walczą o przeżycie, wytwarzając świeże społeczności. Jednym z nich jest niepodzielny władca wyludnionego i obróconego w zgliszcza Wolnego Miasta Wrocławia, charyzmatyczny Pan Jan, zwany także Burmistrzem. Jego twarde rządy dają nadzieję na przyszłość, a największą ambicją jest stworzenie nowej, rozciągającej się od morza do morza, Rzeczypospolitej.
Dwa lata po Armagedonie zdesperowani, wyniszczeni chorobą popromienną i głodem mieszkańcy Wrocławia stają przed nie lada wyzwaniem. Z poniemieckich tajnych schronów ukrytych głęboko w masywie Ślęży wyłaniają się zwiadowcy, wysłannicy Bastionu...
Gdy pierwsi żołnierze stają u bram miasta, rozpoczyna się bezwzględna gra o przetrwanie, z której tylko jedna ze stron może wyjść zwycięsko. A za horyzontem czai się już widocznie bardziej przerażające zagrożenie.
Powieść Roberta J. Szmidta, wraz z tchnieniem radiacji, niesie powiew świeżości i przykuwa uwagę czytelnika. Trzymająca w napięciu fabuła, niepewność tego, co czai się na spalonej ziemi poza zasięgiem wzroku, ograniczoność zasobów i brak szansy na przeżycie oraz rozpaczliwa walka o odbudowę Polski i polskości - choćby za cenę bratobójczych wojen - sprawia, że dostajemy do rąk naprawdę mocną porcję science fiction (...) Apokalipsa... Jest wspaniałą powieścią dla miłośników prozy militarnej, postapokalipsy i fantastyki ogólnie.- bs.tawerna.rpg.pl
Akcja prze do przodu niczym rozpędzony T-34 , co krok kolejne wydarzenia zaskakują nas i skłaniają do dalszego zgłębiania się w lekturę, co chwila pojawia się coś nowego , a odpowiedź znajduje się na następnych stronach i tak, nim się obejrzycie, jest środek nocy, a wy macie w perspektywie jedynie kilka godzin snu. Tego nienawidzę w perfekcyjnych książkach, które pochłania się strona za stroną z szybkością cyklonu, a do tych niewątpliwie należy Apokalipsa - Tomasz 'Tomazzy' Podwysocki, ksiazki.polter.pl
Robert J. Szmidt
Robert J. Szmidt swoje pierwsze teksty (magazyn Fikcje) i tłumaczenia (m.in. Dla Iskier i Fantastyki) opublikował na początku lat osiemdziesiątych. Przez kolejne dziesięć lat wydawał czasopisma dla branży filmowej, następnie przerzucił się na gry komputerowe, aby w 2001 roku wrócić do korzeni i stworzyć Science Fiction, ukazujący się bezustannie dziewięć lat magazyn literacki, na którego łamach zadebiutowała większość znaczących pisarzy ostatniego pokolenia. Twórca portalu fantastykapolska.pl. Napisał sześć powieści i niemal dwadzieścia opowiadań, przetłumaczył prawie pięćdziesiąt książek, odpowiadał za spolszczenie jedenastu gier komputerowych. REBIS wydał w 2013 roku jego Apokalipsę według mężczyzny Jana, a w kolekcji Horyzonty zdarzeń także łatwo być bogiem.